Tydzień po półmaratonie w Krakowie wspólnie z moją grupą biegową wystąpiliśmy w bardzo fajnej imprezie pod nazwą Grand Prix Powiatu Ząbkowickiego 3xZ w Ząbkowicach. Był to już trzeci, a zarazem ostatni bieg całego cyklu. Jak poszło? O tym poniżej.

Biuro zawodów i organizacja

Tak jak wspominałem w wcześniejszym tekście przede mną okres regeneracji po sezonie. Objętość treningów spadła o połowę. Truchtam ale nic specjalnego, nie czas, nie miejsce na ostry trening. Od znajomych słyszałem o fajnej imprezie 3xZ. Postanowiliśmy więc z grupą wystartować w niej, ale bez „spinki”, tym bardziej że odbywały się przy okazji biegi dla dzieci i młodzieży. Ogromy plus dla organizatorów, którym chce się dodatkowo organizować biegi dla dzieci i młodzieży z prawdziwego zdarzenia, a nie np. tylko „bieg malucha”. Często wiążę się to z dodatkowym wydatkiem, ale naprawdę warto. O biegach dzieci i młodzieży nieco później, bo odbywały się po biegu głównym na 10 km. Ząbkowice nie przywitały nas piękną aurą. Było deszczowo i pochmurno. W biurze zawodów brak kolejek wszystko bardzo szybko i sprawnie. Samo biuro zlokalizowane w hali sportowej. Dostępność toalet oraz dach nad głową to bardzo duży komfort szczególnie w takich warunkach. Na rozgrzewce oczywiście największy deszcz, dlatego część gimnastyczną zrobiliśmy w hali, do tego 3 szybsze przebieżki i na start. Organizatorzy nie trzymali zawodników długo i punktualnie o godzinie 11:00 ruszyliśmy na trasę.

Bieg

Pierwsze metry i delikatny szok. Duża część zawodników ruszyła w tempie około 3:20/km, co bardzo mnie zaskoczyło. Szybko jednak siły opadły, a ja biegnąc swoim tempem przesuwałem się do przodu, by na drugim kilometrze dołączyć do zawodników rywalizujących o trzecie miejsce. Pierwsza dwójka odjechała daleko do przodu. Trasa liczyła dwa okrążenia, a ja postanowiłem biec spokojnie bez szarpania. Po pierwszej pętli znajdowałem się na 5 pozycji biegnąc w czteroosobowej grupie walczącej o trzecie miejsce. Niestety nie udało mi się utrzymać tempa dwóch zawodników przez co straciłem szansę na podium i ostatecznie zająłem 5 miejsce OPEN z czasem 39:05 oraz 1 w kategorii M20. Mimo to byłem bardzo zadowolony. Z zaciekawieniem czekałem na resztę mojej grupy. Jako pierwszy dobiegł Sebastian Polak debiutujący na tak długim dystansie. Osiągnął on czas 45:05, co dało mu 39 miejsce OPEN oraz 4 w kategorii M16. Sebastian wystartował bardzo asekuracyjnie i wiem, że stać go na więcej. Następnie na metę wpadł Marcin Bednarz również debiutant na dystansie 10 km, czas 48:40! Rewelacja! Ostatecznie dało mu to 62 miejsce OPEN oraz 15 w M30. BRAWO! To nie koniec niespodzianek! Tuż za Marcinem z czasem 48:53 i nowym rekordem życiowym, poprawionym o ponad minutę zameldowała się Patrycja Lewandowska. Dało to Patrycji zwycięstwo w K20. Gratulacje dla całej trójki!
Przyszła kolej na starty dzieci i młodzieży. Pięcioosobowa reprezentacja KL „Ziemia Kłodzka” spisała się znakomicie zdobywając 3 zwycięstwa: Karolina Margasińska, Jonasz Lewandowski oraz Bartosz Polak. Drugie miejsce zajął Adam Howorski a trzeci był Przemysław Pacześny. Brawa i gratulacje dla młodzieży!3xZ

Podsumowanie

Podsumowując: super występ mojej grupy biegowej! Do tego znakomita organizacja imprezy przez Ząbkowicką Grupę Biegową Frankenstein. Po raz pierwszy i z takim rozmachem, naprawdę nie było do czego się przyczepić. W przyszłym roku piszemy się na cały cykl! Ja zachęcam was do polubienia strony na facebooku, ponieważ Ząbkowicka Grupa Biegowa nie raz nas jeszcze pozytywnie zaskoczy.
https://www.facebook.com/ZabkowickaGrupaBiegowaFrankenstein/3xz

Co w najbliższym czasie?

Jak już wcześniej wspominałem jestem po sezonie startów i regeneruje się na przyszły sezon, co nie oznacza że porzucam trening! Możliwe, że uda się wystartować jeszcze 11 listopada w Świerkach, również polecam, bieg z dużym rozmachem i niesamowitą atmosferą. Dla chętnych wrzucam link do strony biegu: klik
Z ciekawych wydarzeń polecam jeszcze Nocną „Dychę” po Kłodzku. Trening organizowany przez szybko rozwijającą się grupę Kłodzko Przytwierdza Bieganie. Przejdź do wydarzenia: klik
Imprezę charytatywną organizuje ULKS Ludwikowice oraz Nowa Ruda Biega: klik

A więc po sezonie a mimo to dzieję się! Zdradzę wam jeszcze tylko, że wspólnie z Klubem Lekkoatletycznym „Ziemia Kłodzka” OKSiR GK oraz radą sołecką w Ołdrzychowicach Kłodzkich 9 grudnia organizujemy fajną imprezę, ale o tym wkrótce.

Pozdrawiam Michał