Rok 2018 to duże zmiany w moim życiu przede wszystkim prywatnym, bo z nowym członkiem rodziny Piotrem, który wywrócił nasze życie do góry nogami. Zmiany nastąpiły też w sprawach służbowych. Jak widać na blogu miałem bardzo mało czasu na pisanie czegokolwiek. W kilku zdaniach chciałbym  podsumować ostatni rok, choć może być ciężko, bo działo się naprawdę bardzo dużo.

bieg niepodległości

Wszystko zaczęło się bardzo aktywnie o czym pisałem wcześniej. Starty w City Trail następnie organizacja Biegu Po Podkowę, wszystko bardzo ładnie, w kwietniu niestety przyplątała mi się kontuzja kolana. Niestety brak czasu na odpowiednią regenerację między treningami zrobił swoje, do tego dużo czasu w pozycji siedzącej, pracy przed komputerem oraz samochodzie, mimo rozciągania zmiany w stawie biodrowym nastąpiły, a ukazały się w kolanie. Tyle można właściwie powiedzieć o moich prywatnych startach. Co prawda kilka biegów zaliczyłem ale właściwie nie ma o czym pisać, a tym bardziej chwalić.

Senftenberg

Klub Lekkoatletyczny Ziemia Kłodzka jest wciągłym rozwoju. Młodzi zawodnicy dorastają i trzeba im poświęcać coraz więcej czasu. Starty i sukcesy są widoczne ale kosztuje to bardzo dużo pracy, rola trenera, działacza, czasem psychologa oraz rodzica jest bardzo ciężka. Wynagradza to uśmiech i radość zawodników po udanych startach, treningach obozach. Cieszy mnie coraz bardziej poważne podejście zawodników do treningu, odżywiania, zawodów. Klub rozkwita, a to temat na osobny wpis, który już wkrótce.
Praca z biegaczami amatorami daje mi również wiele satysfakcji, moi podopieczni ustanowili wiele rekordów życiowych. Dodatkowo rozpocząłem pracę w programie Biegam Bo Lubię w Bystrzycy Kłodzkiej. Oczywiście dalej prowadzę grupę w Ołdrzychowicach. 

Pod koniec roku udało się przeprowadzić w Polanicy innowacyjne testy wydolnościowe metodą SmartErgoTest, wiele to rozjaśniło moim zawodnikom dlaczego na różnych treningach wymagam czego innego ale na to również chciałbym poświęcić osobny wpis.

szczepan

Jak widzicie mój brak aktywności na blogu nie wynikał z lenistwa, a z braku czasu. Na ten rok nic nie obiecuje, chcę po prostu biegać i cieszyć się tym 🙂